[Hun!er Kill$]

Dwie piłkarskie potęgi – Chelsea Londyn i Bayern Monachium – walczyły w Pradze o Superpuchar UEFA. To był fantastyczny mecz. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne, bo po 120 minutach było 2:2. Karne wygrał Bayern 5:4.
O Superpuchar walczyli triumfator Ligi Mistrzów – Bayern Monachium, ze zwycięzcą Ligi Europy – Chelsea Londyn. To była powtórka finału Champions League z 2011 roku. Wówczas górą był angielski klub, który wygrał po rzutach karnych.
Do przerwy było 1:0 dla Chelsea. Bramkę w ósmej minucie zdobył Fernando Torres. Wyrównał Franck Ribery (47. min). Po 90 minutach więcej strzałów oddał Bayern – 20:13, bawarczycy byli też częściej przy piłce (63 procent czasu), od 85. minuty grali z przewagą jednego zawodnika (z boiska za faul wyleciał Ramires), ale w golach było 1:1 i potrzebna była dogrywka. NIe minęły jej trzy minuty, gdy Eden Hazard pokonał Neuera. Potem dominował już Bayern (w strzałach 37:14!), ale fantastycznie bronił Petr Cech. Gdy wydawało się Mourinho do swojej kolekcji dołoży Superpuchar UEFA, w 121. minucie do wyrównania doprowadził Javi Martinez. Zwycięzcę musiały wyłonić rzuty karne. Wygrali je bawarczycy, bo ostatniej jedenastki nie wykorzystał Lukaku.